Tytuł: Vulkangruppe wyłącza Teslę!
Podtytuł: Atak na źródło zasilania w pobliżu Steinfurtu
Osoba autorska: Vulkangruppe
Data: 5.03.2024
Źródło: https://kontrapolis.info/12465/
Notatki: Manifest Vulkangruppe, lewicowego kolektywu sabotażystów z Niemiec, opublikowany 5 marca 2024 r. po ataku na gigafabrykę Tesli pod Berlinem. Tłumaczenie autorstwa Pojęcia przy pracy.
v-w-vulkangruppe-wylacza-tesle-1.jpg

Dokona__śmy dziś sabotażu Tesli, ponieważ Tesla w Grünau pożera ziemię, zasoby, ludzi, siłę roboczą i wypluwa co tydzień 6000 SUV-ów, zabójczych maszyn i monster trucków. Naszym prezentem na 8 marca jest wyłączenie Tesli, ponieważ całkowite zniszczenie Gigafabryki, a wraz z nim odcięcie się od „techno-faszystów” takich jak Elon Musk[1], to krok na drodze do wyzwolenia od patriarchatu.

Gigafabryka stała się znana z ekstremalnych warunków wyzysku. Zanieczyszcza wody gruntowe i zużywa ogromne ilości i tak już ograniczonych zasobów wody pitnej na potrzeby swojej produkcji. W Brandenburgii bez żadnych skrupułów odprowadza się wodę do Tesli. Osoby krytykujące wodociągi, mieszkające w okolicy oraz zajmujące się eko-aktywizmem są uciszane. Liczby są fałszowane. Przepisy są naginane. Ludzie są oszukiwani. Jednak duża część osób mieszkających w okolicach Grünheide przeciwstawia się Gigafabryce z powodu kradzieży wody i gentryfikacji. Protest i opór trwają nieprzerwanie i natężają się, ponieważ istnieje więcej powodów niż jeden. Oprócz brudnej fabryki baterii, Tesla chce teraz rozszerzyć teren swoich zakładów o kolejne 100 hektarów, w tym o stację towarową. Rozbudowa obszarów magazynowych i logistycznych bezpośrednio przy fabryce (w tym umożliwienie intensywnej logistyki kolejowej) powinna pomóc jej w ustabilizowaniu łańcuchów dostaw i produkcji. Obecnie jest to utrudnione, ponieważ dostawy z obozów pracy przymusowej w Chinach nie mogą odbywać się bezpośrednią trasą przez Morze Czerwone. Brandenburskie Ministerstwo Gospodarki je Tesli z ręki, pomimo wielu powodów do odmowy wydania jakiegokolwiek zezwolenia. Jedyne, co się liczy, to to, że Brandenburgia kwitnie jako strefa ekonomiczna.

Tesla jest symbolem „zielonego kapitalizmu” i totalitarnego ataku technologicznego na społeczeństwo. Mit zielonego wzrostu jest tylko nieczystą ideologiczną zagrywką, która ma zewrzeć szyki przeciwko krytyce w Niemczech. Sugeruje on, że wychodzimy z katastrofy klimatycznej, ale „zielony kapitalizm” w rzeczywistości oznacza kolonializm, kradzież ziemi i zaostrzenie kryzysu klimatycznego! Baterie litowe pochodzą z toksycznych kopalni w Chile i pochłaniają inne rzadkie metale, co oznacza nędzę i zniszczenie dla ludzi zamieszkujących obszary górnicze. Na przykład fabryka baterii w Grünheide pod Berlinem wymaga rzadkiego surowca jakim jest lit wydobywany również w Boliwii. Musk wykłada karty na stół, aby przeforsować wydobycie litu w Boliwii: „Dokonamy zamachu stanu gdziekolwiek nam się będzie podobało”, powiedział komentując opór rdzennej ludności wobec wydobycia[2]. Zasoby mineralne są wyrywane z ziemi w brutalnych warunkach. „Zielony ład” to jedynie ekspansja wzrostu gospodarczego bez ograniczeń. Również w Portugalii ludność wiejska stawia opór przymusowemu wydobyciu litu.

Tak jak wydobycie wykorzystuje ziemię i gwałci ją każdego dnia, tak Tesla robi to samo z ludźmi i zatrudnia robotników przymusowych na całym świecie. Na przykład Ujgurowie, którzy pracują (na śmierć) dla Tesli (podobnie jak dla Volkswagena[3]) w Chinach, gdzie rasistowski reżim służy produkcji. Nawet w Grünheide warunki pracy są uważane za katastrofalne. Niedawno zwolniono członka tamtejszej rady zakładowej IG Metall. Pomimo powołania przez Teslę żółtej rady zakładowej, warunki w fabryce są coraz gorsze[4]. Aby poprawić statystyki wypadków, ludzie są przewożeni do szpitala taksówkami zamiast karetkami pogotowia. Osoby stawiające opór są zwalniane, a jeśli podejmą kroki prawne, są zmuszane do ugody. Odszkodowanie jest następnie wykorzystywane jako kaganiec do stłumienia publicznej dyskusji na temat rasistowskiego zwolnienia, na przykład poprzez grożenie karami umownymi. Zwolniony pracownik musi się zamknąć za pieniądze – taka jest kalkulacja.

Totalitarny atak technologiczny wygląda zatem następująco. Pojazd Tesli jest urządzeniem monitorującym przestrzeń publiczną. Jest on wyposażony w kamery o wysokiej rozdzielczości firmy Samsung – firmy, która jest między innymi liderem w dziedzinie technologii zbrojeniowej. Według producenta, kamery mogą nagrywać w odległości do 250 metrów. W „trybie strażnika” filmują wszystko w pobliżu pojazdu i gwarantują, że kierowca jest również monitorowany podczas jazdy. Kierowca jest już bezpłatną integralną częścią wszechświata Tesli i jej królikiem doświadczalnym. Sztuczna inteligencja będzie rejestrować każdy ruch i każdy błąd popełniony przez kierowcę i zarabiać na tym, aby szkolić oprogramowanie do autonomicznej jazdy z wykorzystaniem danych.

Tesla militaryzuje transport. Jej ruchome czołgi to broń wojenna. Samochód jako broń. Droga jest polem bitwy. Zamiast 9 mm, Tesla zaprezentowała światu 856 koni mechanicznych: „Jeśli staniesz do walki z innymi samochodami, wygrasz” – mówi Elon Musk[5]. Tesla to symbol statusu, deklaracja i propaganda jednocześnie: pogarda dla ludzkości, bezgraniczne zniszczenie poprzez "postęp" i imperialny, patriarchalny styl życia.

Każdy, kto kupuje SUV-a, jest najprawdopodobniej zwolennikiem imperialnego stylu życia czerpiącego zyski z tego szaleństwa aż do gorzkiego końca. Sekretny pamiętnik każdej aktywistki powinien zawierać zezłomowaną Teslę. Żadna Tesla na świecie nie może uciec przed naszym płonącym gniewem. Każda płonąca Tesla sabotuje imperialny styl życia i skutecznie niszczy stale zacieśniającą się sieć inteligentnego nadzoru nad wszystkimi przejawami ludzkiego życia.

Armie używają systemu satelitarnego Tesla Starlink w swoich wojnach, na przykład na Ukrainie. Armia rosyjska również uzyskuje dostęp do terminali satelitarnych Starlink z krajów trzecich w celu przeprowadzania ataków. Tak samo Izrael wykorzystuje system satelitarny Starlink do mordowania ludzi w Strefie Gazy. Infrastruktura Starlink firmy Tesla jest militarnym graczem. Satelity przecinają niebo niczym sznur śmieciowych koralików, aby dokonać totalnej inwigilacji.

Porozmawiajmy o człowieku, który rozpadnie się w pył, nawet jeśli chciałby być nieśmiertelny: Elon Musk.

Na ludzi takich jak on nie wymyślono jeszcze przekleństwa, które mogłoby trafnie opisać ich arogancję, pogardę dla ludzkości i antyspołeczną chciwość posiadania władzy i uznania.

Nie ukrywa on swojego szowinizmu. Jego platforma propagandowa X jest środkiem do celu. To tutaj gromadzi zwolenników imperialnego stylu życia. To tutaj gromadzą się antysemici, antyfeminiści, autorytaryści, szowiniści, faszyści i zwolennicy nienawiści wobec „obcokrajowców”. To tutaj organizują się ze swoim elitarnym poglądem na świat jako rasa panów. To tutaj Aryjczycy z AfD spotykają swoich rówieśników[6].

Kiedy Elon Musk dopinguje antyfeministycznego i neoliberalnego prezydenta Argentyny na X, to dlatego, że się z nim jednoczy. Nie ma w tym żadnej nieśmiałości, zdecydowali się stanąć po stronie śmiercionośnego maskulinizmu i ciągnąć za sobą smugę krwi niczym ludożerczy potwór.

Elon Musk jest nowym typem neoliberalnego, patriarchalnego i neokolonialnego drapieżnego kapitalisty tego stulecia, używającego innych środków niż poprzedni wyzyskiwacze w ubiegłym wieku. Jest to inwazyjny duch dziejów (Zeitgeist), który wykorzystuje samodzielnie sfabrykowane kryzysy gospodarcze pomnażania kapitału[7], aby stawić czoła kolejnemu zniszczeniu. To tylko podążanie brunatnym szlakiem przygotowanym przez innych patriarchalnych pionierów. Nawet „producent samochodów” Henry Ford był wielbicielem nazistów z ich Volkswagenem i ich wydajną organizacją przemysłu. Fabryka w Wolfsburgu była prowadzona na plecach robotników przymusowych. Każdy Niemiec powinien być w stanie zdobyć Volkswagena, aby dotrzeć do celu nową autostradą samochodem lub czołgiem. Ford, zainspirowany wydajnością niemieckiej organizacji pracy, przeniósł te pomysły do swojego imperium w USA. Atak na pracowników i ekonomizacja wyzysku stały się odtąd znane jako „fordyzm”.

Obejmował on organizację pracy na linii montażowej – masową produkcję przy jednoczesnej masowej konsumpcji samochodów. Model ten, znany również jako tayloryzm, był przejawem walki klasowej prowadzonej z góry. Elon Musk łączy inwazyjne możliwości technologiczne naszych czasów ze swoim mizoginistycznym światopoglądem, patriarchalnym ekstremizmem i totalitarną postawą typową dla jego kasty. Jako „producent samochodów” jest niczym zombie (Wiedergänger) tej tradycji historycznej. Zgodnie z duchem czasu zachowuje się jak „techno-faszysta”.

Zamiast wyrzucić samochód na śmietnik historii i rozwinąć darmowy transport publiczny, zmienia się tylko technologię napędu z silników spalinowych na silniki elektryczne, aby uratować transport indywidualny. Imperialny styl życia jest ekonomicznie bardziej lukratywny.

Pozycja władzy pozwala patriarchalnym „wizjonerom”, takim jak Elon Musk, eksperymentować z najbardziej „zaawansowanymi” formami wyzysku i z dostępnymi „zasobami ludzkimi” w najbardziej przerażającym sensie. Podbijanie nowych królestw i penetrowanie ziemi bez żadnych zahamowań. Kosmos, niebo, przestrzeń publiczna, nasze głowy – gwałciciel nie pozostawia niczego nietkniętego. Firma neurotechnologiczna Neuralink dąży do połączenia ludzkich mózgów z maszynami i testuje na zwierzętach to, w jaki sposób można odczytywać procesy. Podobnie jak SpaceX i Tesla, Neuralink dąży również do długoterminowej perspektywy, w której ludzie są warci różnych rzeczy, w której niektórzy mają prawo do lepszego życia w ramach katastrofy ekologicznej, która już trwa.

Nawet ci, którzy nie są na X (dawnym Twitterze), którzy chodzą tylko po publicznych ulicach, wciąż są dotknięci przez tego przeklętego człowieka, jego kamery i propagandę. Pozycja władzy pozwala na ciągłe wkraczanie, inwazję we wszelkie życie, którą można powstrzymać jedynie poprzez zdecydowany opór. „Postęp technologiczny” kolejnych epok oferuje im, „techno-faszystom”, narzędzia, dzięki któremu wyzysk i nieopisane zniszczenie planety mogą być wiecznie uskuteczniane.

W obfitości swojej władzy ten typ ludzi może czasami działać jak głowa państwa bez konieczności bycia wybranym. Posiadają niezbędne środki produkcji i „zasoby ludzkie” do podejmowania decyzji politycznych. Ten typ może kupować głowy państw lub doprowadzać partie do władzy, nawet jeśli ich nazwisko brzmi Hitler. Ten typ jest mózgiem stojącym za rzekomymi decydentami rządów. Może narzucać warunki państwom lub sprowadzać głowy państw do roli petentów. Patriarchalny system produkuje tony takich ludzi, którzy dążą na szczyt, ponieważ odpowiada to patriarchalnemu modelowi. Organizują zamachy stanu, gdy tylko sprawy nie idą po ich myśli. Ale są zastępowalni: tylko ich władza daje im takie możliwości – bez władzy są tylko nadętymi, śmiesznymi egomaniakami. Od wieków prowadzą miliony ludzi na śmierć, niszcząc naturę tak, jakby należała do nich. Jeśli nie zniszczymy systemu, który produkuje takich egomaniaków, pojawią się nowi przedstawiciele tego typu. Nie chodzi więc (tylko) o Elona Muska, ale o imperialny styl życia, który ci ludzie jego typu nam narzucają. Chodzi o starcie między imperialnym stylem życia a wolnością dla wszystkich ludzi.

Ten rodzaj człowieka i jego koncepcja ekonomiczna reprezentuje mniejszość na tej planecie, która wierzy, że ten imperialny sposób życia jest jedynym słusznym. Nowością jest to, że punkty krytyczne, które pokazują nam skończoną naturę tego destrukcyjnego sposobu życia, zostały w wielu przypadkach przekroczone. Inne punkty krytyczne zbliżają się z zapierającą dech w piersiach prędkością. Z roku na rok, z miesiąca na miesiąc, z dnia na dzień.

(Gdyby wszystko inne zawiodło, Elon Musk wraz z garstką niewolników i jemu podobnych uciekłby przed konsekwencjami swojego imperialnego stylu życia i splamił Marsa swoją obecnością. Ale nasi silni pozaplanetarni sojusznicy już na niego czekają: burze słoneczne rozbiłyby jego rakietę, tak jak zrobiły to wcześniej z 30% jego satelitów w kosmosie, więc wygramy).

Wielu ludzi nadal uważa ten sposób życia i rzekome bogactwo z nim związane za naturalne i pożądane. Wielu ludzi, otumanionych i wprowadzonych w błąd, myli posiadanie i bogactwo materialne z wolnością i szczęściem. Ignorancja, manipulacja i strach charakteryzują kolejne pokolenia ludzi. Jesteśmy zredukowani do pracy i konsumpcji oraz zdegradowani do imperialnego stylu życia. To materialne bogactwo kosztem innych ludzi obciąża winą „cywilizację”. Ten sposób życia nie uszczęśliwia również jego beneficjentów. Alternatywy stają się niewidoczne lub są niszczone zanim jeszcze powstaną. Strategie, które mogłyby przynieść korzyści ludzkości bez generowania pieniędzy lub władzy, są delegitymizowane. Rdzenne sposoby życia, które odnoszą się do natury i jej ochrony, były i są niszczone. Podejścia emancypacyjne, które sięgają do korzeni, zostały utopione we krwi na przestrzeni wszystkich epok. Albo też ruchy rewolucyjne są skorumpowane, infiltrowane, a ich „przywódcy” kupowani w celu zapewnienia dominacji i postępu destrukcji w nadchodzących dekadach.

Dlatego w przeddzień 8 marca zapali__śmy latarnię przeciwko kapitałowi, patriarchatowi, kolonializmowi i Tesli. Za pomocą sabotażu przeciwstawiamy się trwającemu gwałtowi na Ziemi. Ideologia nieograniczonego wzrostu gospodarczego i wiara w postęp oparty na destrukcji osiągnęły swój kres. Aby Europa stała się „pierwszorzędną lokalizacją inwestycyjną z silnym ekosystemem przemysłowym”, gigantom takim jak Tesla wciąż usuwa się kamienie z drogi. Ale coś się wyślizguje. My, szeroki i barwny ruch oporu, staczamy je z powrotem w dół. Jesteśmy stertami gruzu i ziarenkami piasku w kołach zębatych maszyny, która nieubłaganie posuwa się naprzód. Jesteśmy czynnikami zakłócającymi w maszynerii. Jesteśmy zdesperowan_ i zmarginalizowan_. Jesteśmy osobami z niemieckich miast lub uciekającymi w kryzysie migracji. Możemy być wieloma osobami w lesie, w domkach na drzewie i na ulicy, możemy być tajnymi grupami sabotażowymi, takimi jak nasza. Możemy być również ludźmi w Gigafabryce, którzy mszczą się za warunki pracy na maszynach swoich panów. Mogą nas złapać, pobić, upokorzyć, zgwałcić lub zamordować – ale mamy rację. Tylko przemoc może nas powstrzymać. Ale wstaniemy ponownie, a inni pójdą za nami.

Podziel się tą deklaracją. Przetłumacz ją i wyślij do innych uczestników globalnej walki.

Naszym sabotażem postawiliśmy sobie za cel odcięcie Gigafabryki od zasilania w jak największym zakresie. Wykluczyliśmy narażanie życia naszego i innych. Zatrzymanie produkcji w przemyśle motoryzacyjnym jest początkiem końca świata zniszczenia. Nasze ognisko wyzwolenia obrało za cel dostęp Tesli do energii elektrycznej. Naszym zamiarem było uderzenie w nadziemną linię słupa wysokiego napięcia w połączeniu z podziemnymi kablami w wodoszczelnych tulejach i doprowadzenie do zwarcia sześciu kabli 110 kV wewnątrz. W tym celu otworzy__śmy szyb do złącz kablowych, którego połowa znajdowała się pod wodą. Jednocześnie podpali__śmy odsłonięte kable zasilające, co w połączeniu z wodą mogło spowodować zwarcie. Naprawy uszkodzonych złączy kablowych są często czasochłonne i kosztowne. Jednocześnie podłoży__śmy duży i wysoki ogień przy pomocy dużej ilości opon samochodowych, aby osłabić stalową konstrukcję i spowodować niestabilność słupa. Stopiłby się on dopiero w temperaturze około 1300-1500 stopni, a ponieważ pracowa__śmy z temperaturą około 900 stopni, celem była zmiana właściwości mechanicznych słupa. Ponieważ jest to stalowa konstrukcja poddana obciążeniu, szybki i duży pożar od 500 stopni w górę może doprowadzić do utraty wytrzymałości i zmiany sztywności, plastyczności i elastyczności metalu. Może to doprowadzić do wyboczenia, skręcenia lub ugięcia. Taki był nasz zamiar.

Czujemy więź ze wszystkimi ludźmi, którzy walczą na całym świecie i do których docierają nasze słowa. Czujemy więź ze wszystkimi ludźmi, którzy nie pozwolą Tesli zakręcić sobie kranu[8]. Jeśli chcemy wygrać z takimi gigantami jak Tesla, potrzebujemy wielu form oporu. Nasza jest jedną z wielu. Nieprzewidywaln_ i różnorodn_, tylko razem możemy zmusić Ministerstwo Gospodarki Brandenburgii do uszanowania woli ludzi. Minister gospodarki Jörg Steinbach (z partii SPD[9]) postrzega wynik głosowania mieszkańców Grünheide (71% przeciwko rozbudowie fabryki Tesli) jako tylko jeden ważny głos. Przede wszystkim postrzega głosowanie jako „okazję do zagojenia ran”, co oznacza, że Tesli nie udało się przekonać ludzi i firma nadal musi odrobić lekcje, aby podzielić, przekupić, nakłonić i przekonać ludność. Nie akceptuje on publicznego „nie” i wzywa Teslę do osłabienia go do maja.

Każda osoba może być otwarcie lub potajemnie zadowolona z naszych działań. Każda, która czuje się zmuszona do zdystansowania się, powinna zadać sobie pytanie: Dlaczego? Kto ma w tym interes?

Razem rzucimy Teslę na kolana. Switch off dla Tesli.

Pozdrowienia dla wszystkich w ucieczce, w podziemiu, w więzieniach i w ruchu oporu!

Miłość i siła dla wszystkich Antif@s!

Vulkangruppe wyłącza Teslę!


[1] W ramach gry słów osoby autorskie w niektórych miejscach podmieniają „Elon” na podobnie brzmiące „Elend” czyli po niemiecku „nędza”. Dla zachowania klarowności tekstu pominąłem ten zabieg przy tłumaczeniu.

[2] Źródło: https://english.elpais.com/economy-and-business/2022-02-14/how-nations-sitting-on-lithium-reserves-are-handling-the-new-white-gold-rush.html#.

[3] Źródło: https://asia.nikkei.com/Business/Automobiles/Volkswagen-slammed-by-investors-group-over-forced-Uyghur-labor.

[4] Chodzi o tzw. żółte związki zawodowe, czyli takie, które współpracują z pracodawcami i służą jedynie pacyfikowaniu pracujących osób.

[5] Źródło: https://www.aol.com/finance/ever-argument-another-car-win-141725737.html.

[6] Chodzi o skrajnie prawicową i populistyczną partię Alternative für Deutschland, która zyskuje w Niemczech coraz większe poparcie.

[7] W oryginale: selbst-fabrizierten ökonomischen Krisen der Verwertung. Chodzi o kryzysy, które kapitaliści wywołują ciągłym podążaniem za jak największym pomnażaniem wartości (niem. Ververtung, ang. valorization), którą następnie przechwytują. Kryzysy takie wynikają np. z porzucania nierentownych gałęzi produkcji albo utowarowienia dóbr ponad zdolności nabywcze klasy robotniczej.

[8] Osoby autorskie nawiązują w tym miejscu do akcji „Tesla den Hahn abdrehen” (Zakręćmy kurek Tesli), która walczy z oddawaniem Gigafabryce coraz większych zasobów wód gruntowych, które są źródłem wody pitnej i które Tesla coraz mocniej zanieczyszcza.

[9] Sozialdemokratische Partei Deutschlands.