#title W obronie wszystkożerstwa #author Wildroots #LISTtitle W obronie wszystkożerstwa #SORTauthors Wildroots #SORTtopics post-lewica, wege, Inny Świat, anty-civ #lang pl #pubdate 2020-10-04T14:05:33 #notes Tłumaczenie: Ludwika Wykurz Literatura anarchistyczna zdaje się być nasycona wegańską i wegetariańską propagandą, a nie sądzę, że nasz kanon powinien być tak jednolity i chciałabym zaprezentować ideę, która niekoniecznie jest w opozycji, ale raczej jest alternatywą. Podzielę się więc z wami moim spojrzeniem na żywienie, etykę i politykę wyciągania tematu jedzenia i może nawet wytłumaczę powody, dla których mam taką a nie inną opinię. Po pierwsze odrobinę o mojej wiarygodności - nigdy nie próbowałam weganizmu jako takiego (okazjonalnie zauważyłam, że nie jem produktów zwierzęcych przez wiele dni, ale też nie jem tatara stekowego i cielęciny w zamian!). Przepraszam więc, że nie mówię jako osoba doświadczona, ale przeczytałam wiele na temat weganizmu i wegetarianizmu i rozmawiałam z ludźmi, którzy je praktykują i zgadzam się z ich motywacją, konwencjonalny przemysł mięsny jest absurdalnie destrukcyjny dla ludzi i natury. Po pierwsze moja maksyma odnośnie żywienia brzmi: „Jeżeli masz na to ochotę, uważasz, że ci to smakuje i jest to naturalne, to nie krzywdzisz siebie ani środowiska jedząc to, i prawdopodobnie powinieneś to jeść". Oczywiście to naiwne w przypadku ludzi mających śmiertelne alergie na pewne produkty. Są to problemy cywilizacyjne tak jak astma albo osteoporoza albo samobójstwa, wypadki samochodowe i rak prostaty, które są główną przyczyną śmierci w mojej populacji. Więc nie martwię się nimi, bo cywilizacja wkrótce skurczy się i umrze, ponieważ stosuję aborcję i wkrótce wiele innych postąpi podobnie. 1. Jeżeli masz na to ochotę (głód). Jesteśmy zwierzętami, a mamy tak samo silny instynkt jak każda inna forma życia. Zwierzęta mają też etykę: nie eksterminują systematycznie swoich konkurentów - lwy nie zabijają ani nie ranią hien chyba, że niewłaściwie atakują - zwierzęta nie eksterminują systematycznie konkurentów w swoim łańcuchu pokarmowym - samy nie wycinają i nie wyrzucają niepożądanych roślin, bo współzawodniczą one z pożądanymi roślinami. Jednak cywilizowany człowiek robi tak i jest to patologiczne zachowanie, które zaprowadzi do destrukcji cywilizowanego człowieka i spowoduje, już spowodowało, wyginięcie wielu form życia w trakcie procesu. Rolnicy zabijają „szkodniki", kojoty, lwy, szopy, łasice, norki i oposy, żeby chronić zwierząt i roślin, które wybrano sztucznie, żeby byty zbyt słabe by chronić się lub wyżywić samodzielnie. Ogrodnicy i rolnicy zabijają „chwasty", które konkurują z żywnością. Nasze naturalne instynkty będą nas prowadzić, żeby żywić się właściwie, kiedy zaczniemy wybierać z naturalnych pokarmów. .Prymitywni" ludzie 15 tys. lat temu byli zdrowsi i często dłużej żyli niżmy, nawet bez skomplikowanych tabliczek witamin i podręczników żywienia. A to dlatego, że słuchali swoich naturalnych instynktów (i ponieważ wybierali spośród 1500 gatunków roślin, i większości gatunków zwierząt, insektów, płazów i gadów), mając tak bogaty wybór nie mogli nie otrzymać wszystkich potrzebnych „witamin i minerałów" i sądzę, że ich ciała mówiły im, jakie jedzenie zawiera elementy, których w danym momencie potrzebowali najbardziej. Możecie to nazwać głodem albo pragnieniem, albo czymkolwiek chcecie, najważniejsze, że ich styl życia był motywowany intensywnymi prymitywnymi emocjami, których przytłumienie zabrało cywilizacji 10 tys. lat. Mówiąc dokładniej społeczeństwo uważa, że stłumiło je, żebyśmy byli słabi, potulni i głodni, bo od tego zależy jego trwanie - ale nie udało się to do końca - ciągle je czuję i myślę, że wy też! Dlatego cywilizacja nie może trwać wiecznie, emocje są zbyt silne, żeby je stłumić. Idźcie żyć w prawdziwym, niezapośredniczonym świecie! Jest głęboki i niebezpieczny! Nie akceptujcie namiastek emocji z telewizji, gier wideo, filmów, książek, konsumpcjonizmu, władzy politycznej albo oglądanych sportów! Doświadczajcie realnie! 1. I smakuje mi - Twój smak to informacja od ciała czego potrzebujesz lub nie i kiedy masz tego dość. Gdyby to nie miało tego zastosowania to gatunek ludzki wymarłby zanim pojawili się specjaliści, żeby nam powiedzieć co jest dobre a co nie, co jest banalne a co jest rarytasem oraz co jest zdrowe a co niezdrowe. W obronie wszystkożerstwa, smakują mi mięso i insekty tak jak każdej plemiennej społeczności; którą badali antropolodzy (jeżeli ufasz tym specjalistom). Myślę, że wam też by zasmakowały! 1. Zatem nie skrzywdzicie siebie ani środowiska jedząc to, co uważam za synonim dzikości. Wołowina nie jest naturalna, kurczak nie jest naturalny, produkty mleczne nie są naturalne - one nie są częścią pierwotnej czy rdzennej diety. Te zwierzęta nie istnialy 15 tys. lat temu i nie da się pozyskać mleka od dzikich zwierząt. Oczywiście istnieli przodkowie współczesnych zwierząt domowych, i żyły wolne, na własnych warunkach przetrwania. Współczesne poliploidalne zboża i jarzyny nie są naturalne i są słabsze odżywczo od swoich dzikich przodków. Współczesne zboże ma 12% białka, podczas kiedy zboża mają 24% białka. Bialko jest potrzebne do wzrostu silnych, zdrowych ciał, podczas kiedy istniejące ziarna są zrobione z węglowodanów. Węglowodany są paliwem do pracy (albo tworzenia rezerw tłuszczu kiedy nie pracujesz, ale jesz). Co ma sens, biorąc pod uwagę, że zbieracze-myśliwi na świecie pracują tylko 2-4 godziny dziennie, a my, mądrzy cywilizowani ludzie z naszymi „urządzeniami oszczędzającymi pracę° pracujemy około 12-14 godzin dziennie (niestety kobiety w naszym społeczeństwie pracują wyraźnie dłużej), więc potrzebujemy tego całego nienaturalnego nadmiaru węglowodanów, żeby wykonywać tą nadmiarową pracę. Weganizm i wegetarianizm są możliwe tylko w cywilizowanym świecie zastrzyków z witaminą B12, suplementów witaminowych, ścisłych i naukowych reżymów dietetycznych i wysoko przetworzonych produktów sojowych. To wszystko jest zależne od tego samego systemu, który niszczy formy życia na zaskakująca skalę, co jest sprzeczne z wegańskimi ideałami. Nie wierzę, że te szkodliwe efekty mogą zostać wyeliminowane z cywilizacji; trzeba wyrzucić cały ten zestaw, żeby rozwiązać te problemy. Jaka jest fundamentalna różnica między zabijaniem rośliny, insekta, zwierzęcia, płaza czy gada? Niektórzy mówią, że rośliny nie czują bólu albo rozumieją swoją śmierć. Możemy bardziej lub mnie odbierać czy współodczuwać zmiany, przez które przechodzą w obliczu śmierci, ale wszystkie formy życia przechodzą te same zmiany i wszystkie nazywałyby to bólem. Rośliny kruszą się i więdną, a ich korzenie są powoli konsumowane przez bakterie w glebie, kiedy wysyłają chemiczne sygnaly, żeby ostrzec pobliskie rośliny o zagrożeniu (żeby mogły doładować swój system odpornościowy, gdyby niebezpieczeństwo okazało się chorobą). Jak możemy zdyskontować wagę ich analogicznych krzyków i konwulsji tylko dlatego, że nie możemy ich w łatwy sposób zaobserwować? Nie usprawiedliwiam jedzenia konwencjonalnych, udomowionych produktów zwierzęcych czy nawet roślinnych, bo są hodowane w sposób haniebny dla życia na ziemi, i często w sposób, który niesie wyrok śmierci formom życia nie zapewniającym przetrwania zabójcom; kojoty umierają, „szkodniki" umierają, umierają bakterie glebowe, wilki, wody są zatruwane, atmosfera zanieczyszczona, „chwasty" umierają, lasy oczyszcza się z ultraproduktywnych ekosystemów, żeby zrobić miejsce dla naszych marnych pól zboża, jarzyn i pastwisk. Proponuję branie od ziemi tego, co jest przeznaczone dla nas, niż zagamianie silą ziemi do użytku jaki nam pasuje i skazywanie zwierząt na wykorzystanie i jedzenie. Zminimalizujmy raczej cały zakres życia, który zabieramy zamiast minimalizować śmierć ekskluzywnych kategorii życia, które uważamy za ważniejsze. Oto skala, która w mojej opinii dobrze reprezentuje zakres ziemi i życia # skrzywdzonych w procesie produkcji jedzenia: Im dalej idziesz na lewo w skali, mniej krzywdy doznaje środowisko i życie w ogóle. Staram się to wdrażać w pełni, ale otoczenie bardzo to utrudnia. Proszę - wszyscy róbmy co możemy! Przestańcie gwałcić ziemię i brać z niej cokolwiek chcecie, wyluzujcie i zaufajcie, że wasze potrzeby zostaną zaspokojone i zaufajcie sobie, a będziecie zaopatrzeni za darmo. Ziemia jest hojna!