Patrząc na dzisiejszy świat trudno jest sobie wyobrazic jak miało by powstać społeczeństwo, które chcielibyśmy zobaczyć. Ale zamiast siedzieć z założonymi rękami czekając na upadek kapitalizmu albo nadejście rewolucji, wierzymy w organizowanie się tu i teraz.

Poprzez całą historię anarchiści-komuniści podejmowali się różnych form organizacji, od grup wspólnoty interesów, komórki rewolucyjne, po anarcho-syndykalizm. My jako WSM opowiadamy sie za tradycja platformistyczną. Wyraża się to między innymi w tym, że wierzymy w zasadę gdzie grupa może osiągnąć o wiele więcej kiedy działa jednogłośnie zamiast ciągłych tych samych fundamentalnych nieporozumień na tle teoriii i taktyki.

Celem grupy takiej jak nasza jest popularyzowanie celów i metod działania anarchizmu wśród klasy pracującej, dlatego wierzymy że samo to zaowocuje wolnym społeczeństwem tym jakie chcemy stoworzyc. Nasze idee łącza zrozumienie teraźniejszości z realną wizją przyszlosci.

To wiąże ze sobą praktyczne wykorzystanie uznawanych środków jakie są niezbędne do osiągnięcia naszych celów jak i pomoc w zbudowaniu świadomosci klasy, w zbudowaniu świadomości o jej własnych możliwościach i sile samodecydowania o sobie. Metody do jakich się odwołujemy to poprzez proste rzeczy jak wydawanie broszur, ulotek, biuletynów czy też opowiadanie się za anarchistycznym modelem działania podczas kampanii w które jesteśmy zaangażowani.

Może to przyjąć różne formy działań od starań o demokratyczne struktury w kamapani Anti-Bin Tax, pomocy w organizacji wydarzeń majowych - Mayday, stosowanie demokratycznych metod w organizacji związków zawodowych czy propagowanie akcji bezpośredniej w działaniach ruchu antywojennego. We wszystkich przypadkach chcemy promować działania, które czynnie zmieniają tych którzy biorą w nich udzial. Działania które przyczyniają się do tego, że ludzie odzyskają poczucie siły i własnych możliwości co przygotuje ich do rewolucji o wolnościowe społeczeństwo jakie chcemy stworzyć.

Społeczeństwo się zmieni, ale nawet gdyby istniał milion anarchistów nie moglibyśmy ustalić dokładnej daty i czasu tych zmian, wiemy tylko że one nastąpią. Nie chcemy rewolucji dowodzonej przez anarchistów, rewolucja nawet nie musi się nazywać anarchistyczna. Co jest ważne to zaczniemy pracować tu i teraz i czy i tak (przy odrobinie szczęścia) to będzie anarchista.

* * * * *