Jan Świdziński

Wszyscy mamy kłopoty

1981

Utraciliśmy zaufanie do obrazu świata, który został nam pokazany. Utraciliśmy więc zaufanie i do mediów, które mogą być do tego użyte; do mediów artystycznych również.

Nasz czas obecny nie jest czasem artystycznej kontemplacji. Potrzebna jest nam prawda o rzeczywistości. Wiemy jednak, iż najwiarygodniejszym obrazem rzeczywistości jest ona sama.

*

To co chciałbym przedstawić nie jest wystawą sztuki; jest zamiast niej.

Wybrałem słowa, bo przecież za pomocą nich porozumiewamy się choć im również nie ufamy.

Położyłem kilka paczek gazet, w kontakcie z którymi zawarł się nasz niepokój.

Wybrałem parę, byle jakich zdjęć. Zdjęcia tracąc swą wiarygodność stały się niepotrzebne. Nie możemy posłużyć się nimi; nie mogą nam zastąpić tego co widzimy naprawdę.

Wszyscy mamy kłopoty


A

Zbyt długo pozostawaliśmy w świecie fikcji, którą nam narzucono i którą my zaakceptowaliśmy.

Nie da się dłużej nie dostrzegać rzeczywistości, w której się żyje. Nie da się wyjść poza nią; uciec w świat czystych, artystycznych mediów, a jednocześnie nie stać nas na luksus podwójnego życia:

ŻYCIA NA NIBY I ŻYCIA NAPRAWDĘ.

Nie możemy już dłużej oddzielać sztuki od życia i życia od sztuki.

B

My ARTYŚCI mamy do przemyślenia rolę, jaką odegraliśmy w propagandzie fikcyjnego obrazu świata.

Mamy również do przemyślenia nasz udział w tworzeniu mitu uprawomocniającego podział na tych: którzy wiedzą i pouczają, tych którzy są kreatorami — i na tych, którzy mają być bierni i pouczani.

C

Jaka sztuka jest nam potrzebna?

Sztuka lokalnej świadomości określonych, RZECZYWIŚCIE ISTNIEJĄCYCH LUDZI W ICH RZECZYWISTYM REALNYM ŚWIECIE.

Taka, w której nie ma podziału na artystów kreatorów i biernych odbiorców.

SZTUKA, W KTÓREJ KAŻDY CZŁOWIEK STAJE SIĘ KREATOREM WŁASNEJ RZECZYWISTOŚCI

TAKIEJ, KTÓRĄ SAM AKCEPTUJE.


Za: katalog wystawy „Wszyscy mamy kłopoty", Mała Galeria PSP-ZPAF, Warszawa 1981.