Paryski kongres przeszedł do historii jako jeden z najważniejszych i najbardziej burzliwych zjazdów intelektualistów w Międzywojniu. Kongres, zainicjowany i zorganizowany przez Romaina Rollanda i Henriego Barbusse’a, stał się próbą odpowiedzi świata literackiego na hasło frontu ludowego – wśród zaproszonych prelegentów i prelegentek pojawiły się postaci o wyjątkowo zróżnicowanych strategiach dotyczących tytułowej obrony kultury. Całości patronowała osoba Maksyma Gorkiego, a wśród zaproszonych znaleźli się, m.in., Louis Aragon, Bertolt Brecht, André Gide, Aldous Huxley, André Malraux, Robert Musil czy Borys Pasternak.

Głównymi kwestiami poruszanymi w kongresowych wystąpieniach był stosunek twórcy i jego dzieła do aktualnej sytuacji polityczno-społecznej oraz zagrożenie dla kultury ze strony reżimów faszystowskich. Atmosfera wydarzenia, które relacjonowano w prasie jako „wielką mszę intelektualną”, nosiła znamiona regularnego sporu pomiędzy delegacjami poszczególnych krajów, ugrupowań czy jednostek – szczególnie symbolicznie zaznaczył się spór pomiędzy surrealistą André Bretonem i delegatem ZSRR Ilją Erenburgiem. René Crevel, próbujący bezskutecznie mediować pomiędzy nimi, ostatecznie poniósł klęskę i w noc poprzedzającą inaugurację kongresu popełnił samobójstwo.

Zjazd w Paryżu okazał się fiaskiem – nie podjęto żadnego wiążących decyzji w sprawie wspólnego stanowiska postępowego środowiska twórczego – był jednak pierwszym w historii kongresem, podczas którego tak szeroko debatowano nad pojęciem wolności kultury i niebezpieczeństwem ze strony totalitaryzmów. Kongresowa idea doczekała się kontynuacji – zarówno jeszcze w II poł. lat 30. (m.in. 1936, Lwów; 1937, Walencja), jak i po wojnie (1948, Wrocław; 1950, Berlin Zachodni).